Wielu z tych, którzy mnie znają osobiście wie, że lubię grzebać w systemach.
Dzięki temu mogę sprawdzić kierunek rozwoju (lepsze wsparcie dla OpenCL, czy CUDA, wparcie dla nowych procesorów). Wbrew pozorom nie jest to adekwatne do wróżenia z fusów. Ślady w najnowszych sterownikach wskażą także na przeprowadzane przez producenta testy nowych platform, kart graficznych, komponentów sieciowych.
Co takiego można znaleźć?
W 10.8.3 pojawiło się wsparcie dla Radeonów seria HD7000.
A 10.8.4 pozwala na obsługę NVidia Titan.
Ale niestety w Moutain Lion nie ma nawet śladu obsługi chipsetów pod socket 2011 czy 1050.

Oznacza to, że Apple przewiduje dla nich nowy system.
Dla mnie jest to w pełni uzasadnione, bo pod kątem wykorzystania mocy wszystkich rdzeni, właściwie niewiele się zmieniło od Leoparda. O ile nie przeszkadza to w MBPr, Mini czy iMac, które i tak nie poradziłyby sobie z odprowadzeniem tak wielkiej ilości ciepła wydzielanej przy pełnym obciążeniu, to już w przypadku Maka Pro doprowadza do szału, jak przy odpaleniu Monitora Aktywności widzimy marnującą się moc.

Ktoś powie, że przecież to pewnie wina programów. Ale jak wytłumaczyć fakt, gdzie ta sama wersja programu pod Windows bezproblemowo 'jedzie' na wszystkich dostępnych rdzeniach, dając nam potężne oszczędności czasowe rzędu nawet 30%.

Wiele lat pracowałem na Snow Leopard. Instalując następne wersje OSX na moim MBP z i5, czułem jak wszystko zwolniło. Z forum dowiedziałem się, że 10.7 czy 10.8 do tego, żeby te systemy zaczęły działać płynnie niezbędny jest dysk SSD i 8GB ramu, a 16 będzie w sam raz.
Z systemami Microsoftu było podobnie do czasu pojawienia się Windows 8. Od dwóch tygodni testuję wersję Enteprise (90 niowy trial dostępny dla każdego) i nie mogę sie nadziwić, jak wszystko przyśpieszyło.
Podobnie było z Androidem. Od dwóch lat mam Galaxy S2. Telefon właściwie cały czas działała poprawnie. System nie muli, zero zwiech. Jednak tydzień temu oglądałem S4 i już właściwie byłem zdecydowany na zmianę, bo widziałem, że nowy telefon Samsunga działa szybciej i Android ma ładniejszy wygląd. Zawszę muszę się przespać z decyzją. Wróciłem do domu i postanowiłem sprawdzić, czy jest jakiś update na S2. Okazało się, że jest. Po kilku restartach ku mojemu zdziwieniu pojawił się nowy interfejs Androida 4.1, który to tak bardzo podobał mi się w nowszym telefonie, a na dodatek S2 niesamowicie przyśpieszył.

Widzę że M$ i Google odrobili lekcje.
Pamiętam jak znajomi mówili mi, jak ich starsze iPhony zwolniły po wgraniu kolejnych wersji iOS.
Myślę, że teraz czas na Apple. Z zapowiedzidzi iOS dotyczących "płaskiego interfejsu" wynika, że oni też pracują nad przyśpieszeniem swojego systemu. Mam nadzieję, że z 10.9 będzie podobnie. Mniej wodotrysków, lepsze wykorzystanie wielowątkowości.
Na to czekam.
A wy co o tym myślicie?